Tag Archive | Tkactwo

„Po nitce do kłębka”

Na początku było „włókienko”. Trochę skręcania – i już było nitką. Parę chwil później wyskoczył kawałek tkaniny. Potem już tylko cięcie, zszywanie – i mamy wymarzone spodenki. Chyba każdy zdaje sobie sprawę z tego, że powyższy opis odstaje od tkackiej rzeczywistości; uczestnicy sobotnich warsztatów, widząc go, zapewne zaśmialiby się w głos.